Wiele dziś można się nasłuchać o tym jakoby to obecny papież Franciszek (Jorge Mario Bergoglio) to fałszywy prorok, ale mało konkretów. Ktoś tam zarzuca że zezwoli na homoseksualizm, inny zaś czepia się wycinków kazań które często jak się potem okazuje były bardziej biblijne niż rzymsko-katolickie poglądy, innym przeszkadza to że mamy dwóch papieży aktualnego i abdykowanego, ale czy to są oznaki bycia fałszywym prorokiem z AP16,13?

Wielu papieży miało odwały i wiele już się działo

Patrząc na historię, na moralność, na głoszenie obecny papież wypada całkiem nieźle. o wielu namiestnikach Chrystusa i ich zachowaniu katolicy najchętniej by zapomnieli. Przykłady można by mnożyć od przekupienia konklawe przez papieża Juliusza II, poprzez otwieranie domów publicznych przez Sykstusa IV, profanacje zwłok poprzednika przez Stefana VII, krucjaty przeciwko Chrześcijanom – Albigensom, Waldensom, inkwizycje czy też stworzenie przez Stefana III czegoś co można nazwać największym średniowiecznym oszustwem, czyli dokument o nazwie Donacja Konstantyna (Donatio Constantini), który posłużył do oszukiwania całych narodów  i obejmowania władzy na długie wieki. Nie jest też papież Franciszek pierwszym papieżem urzędującym w czasie życia poprzednika który abdykował, sytuacja taka miała miejsce choćby po abdykacji Celestyna V.

Generalnie gdyby chcieć porównywać odstępstwa  i grzechy papieży można by trochę kartek z życiorysu wyrwać, ale tego nie ma co robić, papież Franciszek jest raczej „grzeczny” w porównaniu z niektórymi poprzednikami. Robienie wielkiego „halo” z powodu kilku odstępstw wygląda jak szukanie tematu pod publiczkę i jakąś nagonkę, no ale pytanie czy napewno niczym takim szczególnym nie wyróżnia się od poprzedników? – z pomocą przychodzi nam biblia.

Skupmy się zatem na tym tajemniczym fałszywym proroku, opisanym w apokalipsie Biblia jasno wskazuje co tenże ma uczynić:

(12): Szósty wylał swoją czaszę na wielką rzekę Eufrat. Woda rzeki wyschła, aby otworzyła się droga królom Wschodu. (13): I zobaczyłem, jak z gardzieli smoka, z gardzieli bestii i z ust fałszywego proroka wyszły trzy duchy nieczyste podobne do ropuch. (14): Były to duchy demoniczne, które czynią znaki. Udają się one do królów całej ziemi, aby zgromadzić ich do walki na wielki dzień Wszechmocnego Boga. (15): „Oto przychodzę jak złodziej. Szczęśliwy, kto czuwa i strzeże swych szat, by nie chodzić nagim i aby nie oglądano jego poniżenia”. (16): Zgromadzono ich na miejscu zwanym po hebrajsku Harmagedon. [Biblia Paulistów, Ap 16]

Sprawa zatem prosta z ust fałszywego proroka mają wyjść trzy duchy nieczyste podobne do ropuch. Pytanie jak to się ma dokonać i czy obecny papież tego dokonał i dlaczego wogóle to ma być papież?

Kim jest prorok?

Po pierwsze kim jest prorok, prorok wedle biblii to ktoś kto wypowiada się w imieniu Boga, czy papież wypowiada się w imieniu Boga? Ciężko stwierdzić że Bóg się pod wypowiedziami papieża podpisuje, jednakże w oczach sporej liczby społeczeństwa jego wypowiedzi mają takie właśnie znaczenie, w końcu jest tytularnym namiestnikiem Chrystusa, czyli Boga. W oczach ludzkich jego wypowiedzi mogą mieć prorocze znaczenie, jednakże w oczach ludzkich nie znaczy Bożych. Można uznać że pełniąc funkcję namiestnika Chrystusa wypowiadając coś w celu zyskania chwały ludzkiej a nie Bożej, będzie fałszywym prorokiem. Takich fałszywych proroków mówiących coś teoretycznie w imieniu Boga historia zna wielu… dlaczego zatem to miałby być ten? Po pierwsze dlatego, że jego autorytet jest znany na całym świecie, a jak widać gołym okiem ludzkie autorytety obecnie upadają, po drugie dlatego ze religia katolicka, jeśli ma pozostać bardziej religią coraz bardziej ucieka od wymawiania prawd w imieniu Boga Jezusa Chrystusa, z jednej strony wypowiadane są „prawdy” w imieniu Królowej Niebios, z drugiej „prawdy” na chwałę ludzkiego pokoju, a Jezus „ludzkiego pokoju” nie zapowiadał. Jeżeli papież stanie się namiestnikiem nie Chrystusa, ale zjednoczonej światowej katolickiej religii to takie „prawdy” zarówno jedne jak i drugie nie będą już wypowiadane przez papieża fałszywego proroka, ale przez poganina. Musiałby powstać inny fałszywy prorok.

Jeszcze podam tak dla ciekawostki informacje o tym, że istnieje średniowieczna przepowiednia Malachiasza, która sugeruje jakoby to miałby być ostatni papież.

Zasięg – królowie całej ziemi

Jesteśmy chyba pierwszym pokoleniem które ma dostęp do czegoś takiego jak internet i globalna komunikacja, także każdy może usłyszeć to co wychodzi z ust fałszywego proroka usłyszeć. To jest niesamowite, ale jest kilka proroctw biblijnych które literalnie nie miałyby się jak wykonać gdyby nie było globalnej komunikacji jak np. opis dwóch świadków na których zwłoki wielu ma spoglądać, a cała ziemia przy tym wydarzeniu ma się radować  z ich pokonania (szybka komunikacja musi istnieć gdyż to wszystko ma się odbyć w ciągu 3 dni). Podobnie z omawianym fragmentem, wyraźnie jest powiedziane że z ust fałszywego proroka ma coś wyjść, nie będzie to pismo, księga, ale po prostu zwyczajnie usta, musi być zatem jakaś możliwość usłyszenia tego, tak na potwierdzenie prawdy.

Trzy duchy nieczyste, podobne do ropuch

Z gardzieli smoka, z gardziel bestii i z ust fałszywego proroka mają wyjść duchy demoniczne czyniące znaki. Jakie mamy duchy czyniące znaki? –  takie duchy to przede wszystkim duchy religijne. W obecnym świecie ciężko wogóle mówić o rzeczywistości duchowej, zapominamy o jej istnieniu – chcemy mieć wszystko materialne, namacalne, ewentualnie elektroniczno-magnetyczne, miejsce na jakiekolwiek duchowe znaki jakie pozostało to religie. W każdym razie można się spodziewać że będą to duchy naśladujące prace Ducha Świętego, a wiec duchy budujące udawany-fałszywy kościół.

A jakie to podobne do ropuch? Raczej napewno nie jest tu mowa o królewiczu zaklętym w żabę, który po pocałowaniu staje się pięknym bajkowym Kenem, ale o jakimś podobieństwie. W tamtej kulturze złowrogie działanie ropuch (tudzież zależnie od tłumaczenia żab) zapewne każdemu kojarzyło się z jednym, mianowicie z jedną z plag egipskich, przytoczmy je:

(3): Rzeka zaroi się od żab, które wypełzną i wedrą się do twego domu, do twej sypialni, na twoje łoże, do domu twoich sług, między twój lud, do twoich pieców i w twoje dzieże. (4): Żaby wpełzną zarówno na ciebie, jak i na twój lud i na wszystkie twoje sługi. (5): PAN dalej mówił do Mojżesza: Powiedz Aaronowi: Wyciągnij rękę ze swą laską nad rzeki, nad strugi i nad jeziora i sprowadź żaby na ziemię Egiptu. (6): Aaron wyciągnął więc rękę nad wody Egiptu, a żaby wypełzły i pokryły ziemię Egiptu. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Wj 8]

Mamy więc ciekawą cechę owych duchów, mają wdzierać i wpłełzywać się wszędzie, do pleców i mają pokryć całą ziemię. Mamy więc obślizłe duchy demoniczne z ciekawą właściwością, wślizgują się zapewne każdym otwartym oknem, każdą szparą jaką się tylko da. Wyobrażam sobie szczelnie zamknięty dom, w którym pozostały tylko jakieś niewielkie dziury np.  w kanalizacji, zapewne i tędy wejdą. W życiu Chrześcijanina takie dziury, to atrybuty grzechów, można rzec tam gdzie grzech tam dziura którą wedrze się ropucha.

Starożytne i średniowieczne pisma wspominają o takich plagach powodowanych przez żaby, czasem podobno były one przyczynkiem to migrowania całych rzesz ludności uciekających przed nimi. Czasem wychodziły z ziemi, innym zaś razem spadały z nieba – co ciekawe nauka wcale nie przeczy takim możliwościom.

Inną ciekawostką jest to co jest ostatecznym owocem takich plag:

(13): I PAN uczynił według słowa Mojżesza, że żaby wyginęły z domów, ze wsi i z pól. (14): Zbierano je na stosy i ziemia zaczęła cuchnąć. [Uwspółcześniona Biblia Gdańska, Wj 8]

Komuś to coś przypomina? Jak czytamy te 3 duchy mają za zadanie zgromadzić wojsko pod armagedonem, doczytajcie sobie co się ma z tym wojskiem stać, generalnie coś w podobieństwie do tych żab.

A teraz konkrety, czy 3 duchy to Islam, Religie Wschodu i Judaizm?

Po raz kolejny wpadło mi to nagranie do odsłuchania , tym razem ksiądz katolicki Ks. Dr. Paweł Murziński wyraźnie sugeruje jakoby coś mu się w tym nie podobało. A o co dokładnie chodzi? Chodzi o tą intencję modlitewną z 2016 roku.

Nie wieżę że papież jest antychrystem, nie identyfikuje go w ten sposób, ale ten fragment o fałszywym proroku (Ap. 16,13) nie daje mi jednak spokoju. Jeżeli to byłaby prawda, oznaczałoby to że te 3 wspomniane duchy-demony, które wyszły z ust fałszywego proroka wyszły także z gardzieli smoka i bestii. Pytanie czy duchy Islamu, duchy wschodu i duchy judaizmu wyszły z gardzieli smoka i wślizgują się otwartymi szczelinami przez dziury grzechów niczym ropuchy.

Przeanalizujmy zatem, aktualną rzeczywistość duchową w aktualnym tzw. chrześcijańskim świecie. Czy te 3 rzeczywistości Duchowe mają jakiś wpływ obecnie na chrześcijan, innymi słowy czy wyszły one z gardzieli smoka i bestii (w rzeczywistości duchowej), a nie tylko z ust proroka?

Duch Islamu

Tu chyba nie ma wątpliwości, kraje niegdyś chrześcijańskie, które odwróciły się od swej dziedziny niechybnie są skazywane na inwazję tegoż ducha. Dzieje się to zarówno politycznie jak i duchowo. Dusza nasza ciągnie do Boga, nie znajdując jego w dziedzinie, nie znajdując światła, będzie szukać tam gdzie się napatoczy. Dzieje się coś niesamowitego, Islam przez wieki odpierany – dziś jest wręcz zapraszany i co ciekawsze przyjmowany, zobaczcie jak dziś wygląda wykonanie przez Sinead O’Connor pięknej pieśni o miłości (tak nawróciła się!). Nie tylko ona… to powoli staje się trendem! Ale tak ma się stać – sugerowałem o tym w poprzednim nagraniu. W każdym razie nie ma wątpliwości że duch Islamu wyszedł nie tylko z ust fałszywego proroka ale wyszedł także w rzeczywistości duchowej.

Jezus w tej rzeczywistości jest tylko jednym z proroków.

 

Duch Wschodu (New Age itd.)

Spodobało nam się bracia i siostry pokój i miłość jaka wieje ze wschodu, wydaje nam się że doprowadzi to to ogólnego pokoju i wielkiego pojednania w miłości. Zapominamy przy tym że Jezus przyszedł wprowadzić raczej wojny… Medytujmy, mantrujmy, modlimy się powtarzając w kółko to samo – koncentrujmy się, afirmujmy, uprawiajmy jogę, reiki, wywołujmy tulpy (anioły – przewodniki światła, demony) czy też  obierajmy przekazy od duchów (channeling), zakochujemy się w światełkach w tunelu itd. Jeszcze dziś pamiętam jak w latach 90 w podstawówce ksiądz sugerował na religii jakoby nie wiadomo co się miało dziać po śmierci, może reinkarnacja… kto wie?  Kłamstwo, wszystko kłamstwo! Nie ma jednak wątpliwości, że ruch New Age miał i ma wiele do powiedzenia, i wiele z tego wśliznęło się w chrześcijaństwo niczym te ropuchy wszelakimi dziurami grzechu. I mówię tu o całym chrześcijaństwie począwszy od uzdrawiaczy zapraszanych do kościołów jeszcze w latach 90-tych, po dzisiejsze praktyki zaciągnięte z szamanizmu, jak choćby wyznawanie zmiany postawy, wyznawanie pozytywnych słów (afirmacje), zamiast upamiętania się (nawrócenia od grzechów)! Długo to kiełkowało, w chrześcijaństwie momentem przełomowym była wiara w ewolucje, która stała się preludium do wiary w bliższe spokrewnienie ze zwierzętami, a co z tym idzie naukowe udowodnienie  „jedności ze światem”. Ale to wszystko nie tak!

Nikt, kto na to spojrzy trzeźwym wzrokiem nie będzie miał wątpliwości, że ruch New Age, reprezentowany przez filozofię wschodu wkradł się w chrześcijaństwo i zadomowił się tutaj dosyć mocno!

Jezus w tej rzeczywistości jest tylko jakimś wzorem do naśladowania, nie pełni roli Boga (no chyba że jako jeden z wielu Bogów, do którego też się można modlić). W każdym razie nie pełni roli zbawiciela!

Duch Judaizmu

Teraz coś co mnie trochę mocno boli, bo sam w to wpadłem będąc już nawróconym. Zadziało się coś czego się nie spodziewałem, protestanci ewangelicy, różni przebudzeniowcy i Ci tzw. biblijnie wierzący bezdominacyjni gdzieniegdzie wracają do korzeni judaizmu. Pojawiło się coś o dosyć nietypowym znaczeniu, wśliznęło się niczym właśnie ta wspomniana ropucha. Może dla wielu z was to nie jest jeszcze będzie widoczne, ale dla tych co w tym siedzą chciałbym by stało się jasne. Jesteśmy Chrześcijanami, co owszem przybliża nas do Izraelitów, ale do tych którzy mają już za sobą pierwsze przyjście mesjasza i obecnie żyją pod łaską. Wobec tradycji i zwyczajów żydowskich które prorokują pierwsze nadejście mesjasza, powinniśmy raczej strzepywać sandały (odwracać się) i stronić od nich.  Tymczasem obserwuję wśród Chrześcijan coraz to większą modę na obchodzenie świąt, tradycji i innych judaistycznych zwyczajów, łącznie z tym że słyszałem o obrzezywaniu wśród chrześcijan w imię głębszego poznania Boga. Teoretycznie celem jest głębsze zrozumienie wiary, ale to tylko teoria, w praktyce wiele z tych zwyczajów, obrzędów i tradycji było proroctwem na czasy do nadejścia mesjasza, i nie do końca powinny mieć miejsce obecnie.

Naród żydowski odwrócił się od Boga który przychodzi z łaską. Mamy im głosić ewangelię, a jeśli nie przyjmują mamy się odwracać (strzepywać sandały), a tymczasem próbujemy ich głębiej zrozumieć przyjmując ichniejsze rytuały i zwyczaje.

Jak to się zadziało? To mogę tylko przypuszczać, ale wydaje mi się, że świat zachodni po II wojnie światowej został głośno poinformowany o światowym „antysemityźmie”, mało się wspomina o wcześniejszej okrutnej eksterminacji chrześcijańskiego narodu ormiańskiego, na której wzorował się Hitler, twierdząc że skoro wtedy nikt nie zainterweniował to kto by miał zainterweniować teraz! Cały świat natomiast wie o antysemityźmie i obozach koncentracyjnych dla żydów.

Krzyżowanie Ormiańskich Chrześcijanek, autor nieznany

Wszystko wygląda na jedną wielką propagandę, ale jakie ona ma zadanie? Politycznym zadaniem nie będę się zajmował – interesują mnie sprawy duchowe. Patrząc na duchową rzeczywistość napewno ma ona za zadanie wygenerowanie jakiegoś uczucia współczucia do wyznawców judaizmu. Świat nie współczuje koreańczykom do dziś siedzącym w obozach koncentracyjnych, nie współczuje polakom, którzy nie tylko na wojnie, ale także i po wojnie przebywali w obozach koncentracyjnych, które po „wyzwoleniu” zmieniły właściciela. Na hasło „naród prześladowany…” przychodzi tylko jedna odpowiedź na myśl.

Problem jest gdzie indziej, pytanie dlaczego jest to naród prześladowany. Wydaje się jakoby to cały świat rzucił się na ten jeden jedyny wybrany naród? Patrząc na historię można przyjąć taką opcję, nie pierwszy raz żydzi doznali prześladowań, a co trzeba zauważyć przy każdym takim prześladowaniu ratowana z tego narodu jest resztka. W czasie średniowiecznych prześladowań resztka Izraela schroniła się w Polsce znajdując tu swoją Polanie (Po-Lan-Jah – miejsce odpocznienia/dżemania Boga, jak nasz kraj sobie zwykli nazywać). W czasach II wojny światowej reszta Izraela mogła schronić się na terenach nowo powstającego państwa – obecnego Izraela. Ale dlaczego ten naród jest aż tak prześladowany?

Problem w tym, że kto czyta biblię – a te fragmenty myślę że nawet Izraelitom są znane, musi skonfrontować się z tekstami mówiącymi o tym, że za prześladowaniami Izraela będzie stał Bóg! Bóg przez proroków jasno stwierdza, że naród Izraelski opuścił Go, że naród ten nie chce wejść pod łaskę. Dlatego też pozostanie resztka z tego narodu, która  będzie zdolna to w końcu uczynić. Pozostanie resztka , która przyjmie zbawiciela jako pasterza, pozostali będą wytraceni. Być może brzmi to okrutnie w naszych miłosnych New Age – czasach, ale tak to było zapisane, i nie śmiem tego zmieniać.

Tak po ludzku, w dzisiejszym rozumieniu miłości – łatwiej jest w takiej rzeczywistości przyjąć że za prześladowaniami stoi jakaś nienawiść ludzka, czy też coś w stylu wspomnianego antysemityzmu – niż postawa Boga, który nie przyszedł na ziemi czynić pokoju. To może wydawać się okrutne, ale tak naprawdę jest miłością, z Bogiem nie ma kompromisów i chwała mu za to że tak jest, dzięki temu wiemy ze istnieje jakiś absolut.

Jak to się ma do Chrześcijaństwa? Otóż ma się i to bardzo, nie wiem jak to się stało ale wydaje się że to właśnie z powodu tego współczucia wobec tych prześladowań, powstał jakiś niepohamowany ruch uwielbienia dla narodu żydowskiego. Zamiast głosić żydom ewangelię, okazywać miłość, zaczyna się obchodzić święta żydowskie, jak i wprowadzać tamtejsze obyczaje, ludzie uczą się języka hebrajskiego, rozgryzają hebrajskie znaczenie wszystkiego co jest w piśmie. Niby nic złego… w praktyce jednak każdy świeżak w takim środowisku jest kierowany na pismo, na biblię na jej głębsze poznanie… wydaje się że bycie chrześcijaninem wiąże się z nieustanny studiowaniem pisma, czy to tak miało być?

Ewangelia jako dobra nowina trafiła najpierw do biednych, prostych, grzesznych ludzi – niewiele tam było mowy o pełnym poznaniu pisma (którego wtedy nawet nie było!). O poznaniu owszem była mowa, ale chodziło o poznanie Boga, o poznanie jego miłości. I owszem pismo, znajomość jego, znajomość judaizmu, żydowskich zwyczajów i tradycji może w jakiś sposób przybliżać do Boga, ale równie dobrze może od niego oddalać. Śmiem twierdzić po tym co obserwuje, że nawróciłem się na chrześcijaństwo, a nie na judaizm!

Jezus w tej rzeczywistości zwyczajów i tradycji judaistycznych jeszcze nie nadszedł… nie zbawił jeszcze świata, dopiero ma nadejść. Nie twierdzę że mamy od razu zapomnieć o wszystkich tychże tradycjach żydowskich, z tego co się dzieje na świecie być może jest to jakaś droga, np. dla tzw. żydów mesjanistycznych, na różnym etapie jesteśmy jak nam podaje biblia, niektórzy są jak niemowlaki pijące mleko, inni jedzą już mięso.

Dosyć dosadnie o tej różnicy jest napisanie w w liście do Diogneta:

1. Co zaś do ich skrupułów dotyczących pokarmów, przesądnego zachowywania szabatu, zarozumiałości z powodu obrzezania, obłudy ich postów i świętowania pierwszych dni miesiąca, rzeczy zgoła śmiesznych i niewartych nawet wspomnienia, nie przypuszczam, byś potrzebował w tych sprawach moich wyjaśnień.

2. Czyż bowiem spośród tego, co Bóg stworzył na użytek człowieka, godzi się wybierać jedno, jako dobrze stworzone, inne zaś odrzucać, jako niepotrzebne i zbyteczne?

3. Czyż nie jest bezbożnością spotwarzać Boga twierdząc fałszywie, że nie pozwala On czynić dobrze w dzień szabatu?

4. Czyż nie jest śmieszne chlubić się okaleczeniem ciała, jakby to był znak wybrania, który sprawia, że są szczególnie mili Bogu?

5. A kiedy obserwują gwiazdy i księżyc, żeby należycie przestrzegać dni i miesięcy, kiedy według swych własnych upodobań wyznaczają plany Boże i odpowiednie pory czy to na święto, czy na pokutę – któż by upatrywał w tym dowodu pobożności, a nie przede wszystkim głupoty?

6. Chrześcijanie postępują zatem słusznie powstrzymując się od powszechnych błędów i bezmyślności, jak również od skrupulatnego rytualizmu i zarozumiałości Żydów. Sądzę, iż wyjaśniłem ci to w sposób wystarczający, Jeśli idzie o tajemnicę ich własnej religii, nie spodziewaj się, że poznasz ją z ust człowieka.

źródło: https://opusdei.org/pl-pl/article/list-do-diogneta/

 

Co zatem teraz?

Czekamy na przyjście Jezusa, chyba nic nam innego nie pozostało.  Nie wiem czy kiedykolwiek w historii będzie możliwe zaistnienie podobnej sytuacji, moja wyobraźnia nie sięga już nadto. Autorytety, wiara, religia wszystkie te rzeczy są w coraz to większym kryzysie na całym świecie, nie wiem czy będzie jeszcze kiedykolwiek okazja by istniał jakiś fałszywy prorok (mówiący w imię Jezusa Chrystusa Boga) mógł zaistnieć z takim autorytetem jaki jeszcze posiada. Całe wieki papiestwo opierało swoją władzę, na biblii, Jezusie Chrystusie i strachu przed Bogiem, dziś jak widać na nagraniu papiestwo przestaje się tego trzymać… kolejny jeśli będzie raczej pójdzie tym torem, torem zbierania chwały u ludzi…